Komentarze: 4
po ostatnich komentarzach widzę, że jednak stosunek do 'dziwek' od lat sie nie zmienia, a ja pochodzę z biednego domu i innej pracy nie znajdę bez wykształcenia.. WIĘC CO JA MAM ZROBIĆ??? mówicie, ze to żałosne. Terazmoja sytuacja się troche zmieniła ale nie wiele. Chociaż moge pozwolicsobie np.,na komputer,ale to tylko dzieki memu narzeczonemu (chcialam mu podziekowac ze mimo mojej pracy jest ze mna i oswiadczylsie mi). Mówcie co chcecie, ale ja będe pracować dalej.. 'pracowac'.... tak.....